niedziela, 18 października 2020

Kroniki oniryczne I: On

Kroniki Oniryczne: On 

Obudziłam się trochę nieswoja. Bolała mnie głowa, a język był niemiłosiernie suchy czułam się zupełnie jakbym od kilku dni nie miała wody w ustach. Kaszlnęłam, a to sprawiło ból porównywalny z wbijaniem się setek drobnych igieł w gardło. Rozejrzałam się po pustym ciemnym pomieszczeniu, w którym stałam. Echo jak w pustym teatrze, pomyślałam. Zaswędziała mnie ręka, w duszy czułam niepokój. Byłam w stanie usłyszeć swój oddech. Wyraźnie. Każdy wdech, wydech jakby płuca były plastikową butelką zgniataną w środku nocy z całej siły. Kiedy poruszyłam głową usłyszałam skrzypienie stawów. Dziwne uczucie wzmogło się. 

Kroniki oniryczne I: On

Kroniki Oniryczne: On   Obudziłam się trochę nieswoja. Bolała mnie głowa, a język był niemiłosiernie suchy czułam się zupełnie jakbym od kil...